Dziś chciałabym przedstawić Wam kilka kosmetyków do makijażu twarzy od Bell Hypoallergenic, które na dobre zagościły w mojej kosnetyczce. O marce Bell rozpisywałam się nie raz, bardzo lubię połączenie ceny i jakości jakie znajdziemy w ich kosmetykach oraz to, że nadążają za kosmetycznymi trendami, które dopasowują do polskiego rynku, dając nam ogólnodostępne kolekcje produktów.
Podkład Perfect SKin Liquid Make-Up ByMarcelina

O tych podkładach pisałam Wam już w osobnym poście, który znajdziecie tutaj. Są to kosmetyki o lekkiej konsystencji, pięknie wtapiające się w skórę i pozostawiające na twarzy naturalny efekt. Jeśli jesteście fankami takiego makijażu to coś zdecydowanie dla Was, ale po więcej informacji odsyłam do tego posta, w którym znajdziecie dokładny ich opis. Ich cena to ok. 35 zł.


Podkład Full Cover Foundation

Niestety wybrałam zbyt ciemny kolor – nr4 Golden Honey.
Sam podkład zamknięty jest w tubce, z której łatwo i szybko wydobywa się odpowiednią ilość kosmetyku. Ma on dość gęstą, kremową konsystencję i bardzo dobrze rozprowadza się go zarówno palcami jak i gąbeczką. Wtapia się w skórę, ale jest mocno kryjący, dzięki czemu bez problemu zakryje zaczerwienienia, czy przebarwienia. Niestety jak możecie zobaczyć na zdjęciu odcień jest za ciemny dla mojej bladej karnacji, więc nie powiem Wam nic o jego trwałości, ani o tym czy się utlenia w ciàgu dnia. Na pewno ma potencjał i jak tylko dobiorę sobie odpowiedni kolor, to opowiem Wam o nim więcej.
Soft Cream Concealer

Korektory, to kosmetyki, które najbardziej lubię testować i o ile moja cera nie płata mi figli, o tyle fioletowe cienie pod oczami są moją zmorą, którą chcę zakryć za wszelką cenę. Te małe kamuflaże od Bell Hypoallergenic mają bardzo gęstą kremową konsystencję i świetnie sprawdzają się zarówno na niedoskonałości jak i pod oczy.

Mają intensywne krycie – odcień light peach wpada w różowe tony, natomiast yellow beige to typowy, beżowy korektor o żółtych tonach i to właśnie on bardziej odpowiada mi swoim kolorem. Korektory Bell bardzo dobrze kryją zaczerwienienia, niedoskonałości i cienie pod oczami. Mają dość tłustą konsystencję, dlatego bardzo ważne jest aby dokładnie je przypudrować, wtedy utrzymują się na miejscu przez wiele godzin, nie znikają i nie wchodzą w zmarszczki mimiczne. Ponadto nie obciążają skóry, nie zapychają jej i nie wysuszają. Są wydajne i dają efekt jaki lubię najbardziej – naturalny, bez efektu maski. Jeśli szukacie dobrego, mocno kryjącego korektora, to śmiało mogę go Wam polecić.
Pudry FreshMat Pocket Powder

Puder to jeden z ważniejszych elementów makijażu, który utrwala go i sprawia, że wszystko trzyma się na swoim miejscu przez wiele godzin. Pudry Bell zamknięte są w bardzo ładnych, eleganckich, srebrnych opakowaniach.
Są to pudry o delikatnych, beżowych kolorach, do wyboru macie aż cztery odcienie 01 Alabaster, 02 Desert Sand, , 03 Natural Beige i 04 ja testowałam dwa z nich 02 Desert Sand i 04 Tanner, ich odcienie są dość zbliżone, chociaż 04 jest lekko ciemniejszy.




Puder bardzo ładnie matuje skórę bez efektu maski. Rewelacyjnie sprawdza się w strefie T, która często wyświeca mi się już po kilku godzinach. Dobrze współgra z wieloma podkładami i korektorami. Pozostawia na twarzy długotrwały, naturalny mat. Trochę obawiałam się tego, że puder ma kolor (najczęściej wybieram te transparentne), ale nie zmienia on koloru podkładu i nie ciemnieje. Najczęściej używam go w porannym biegu, ale bardzo dobrze sprawdza się również do poprawek makijażu.
Jak Wam się podobają nowości do makijażu twarzy od Bell Hypoallergenic? U mnie większość z nich sprawdziło się bardzo dobrze. A Wy macie jakieś swoje ulubione produkty od Bell?
Buziak!
Paulina