Od kilku tygodni testuję podkład Komo Matte Cover, którego byłam bardzo ciekawa i dzisiaj chciałabym te testy podsumować.
W mojej kosmetyczce znalazły się cztery odcienie tego kosmetyku, z czego dwa pasują najbardziej do mnie – 901 bardzo jasny beż(najbardziej po lewej), który zostawiam na okres jesienno-zimowy oraz 903 (drugi od prawej) idealny na lato, lekko opalony, ale ciągle jasny beż z żółtymi pigmentami. O dziwo kolor 902 jest lekko ciemniejszy od 903, a 904 to typowy kolor dla bardzo opalonych karnacji. Po kilku godzinach kolor pozostaje bez zmian i się nie utlenia.


Podkład Kobo Matte Cover zamknięty jest w bardzo eleganckiej szklanej buteleczce wykończonej czarnymi detalami i pompką, która ułatwia aplikację.
Jego konsystencja jest lekka i bardzo płynna, przez co przyjemnie rozprowadza się go na skórze zwłaszcza latem. Aplikowany zarówno gąbką jak i palcami idealnie się rozsmarowuje i pięknie się wtapia. Już niewielka ilość wystarczy aby pokryć nim całą twarz, a gdy jest taka potrzeba można dobudować krycie kolejną, która nie tworzy efektu maski, ani nie odkleja uprzednio nałożonego kosmetyku.
Podkład Matte Cover zakrywa niedoskonałości, zaczerwienienia i przebarwienia ujednolicając koloryt i pozostawiając na twarzy efekt drugiej skóry. Pięknie się wtapia, pozostawia cerę zmatowioną, ale nie odbiera jej naturalnego blasku.
Mam cerę mieszaną i latem potrafi ona bardzo szybko świecić się w strefie T, ten podkład utrzymuje mat w tej okolicy nawet do 8 godzin w zależności od tego, czy na zewnątrz jest 20, czy 30 stopni, bo jednak im wyższa temperatura tym znika szybciej, co jest normalne. Gdy spędzam cały dzień w biurze nie znika z twarzy przez dobre 8 godzin, gdy biegam po mieście to jego trwałość to max 4 godziny. Dobrze współgra z innymi kosmetykami jak korektory, bronzer i róż, które na nim utrzymują się aż do wieczora. Pod koniec dnia twarzy wygląda bardzo dobrze, podkład znika ze skóry równomiernie, nie zbiera przy porach, nie waży i nie tworzy plam nawet w bardzo upalne dni, gdy pot pojawia się na czole. Nie podrażnił i nie zapchał mojej skóry.
Leciutka konsystencja, średnie krycie i matowe wykończenie to idealne połączenie wpasowujące się w moje podkładowe wymagania. Dzięki podkładowi Kobo Matte Cover wiem, że przez cały dzień moja twarz będzie wyglądać świeżo i naturalnie, a zaczerwienienia nie będą widoczne. Bardzo się polubiliśmy i zostanie ze mną na długo
Zalety:
- Kolor,
- Lekka konsystencja,
- Matowa formuła o naturalnym wykończeniu,
- Średnie krycie z możliwością budowania,
- Pozostawia na twarzy efekt drugiej skóry,
- Nie ciemnieje,
- Nie wyświeca się,
- Nie zapycha, nie podrażnia,
- Stopniowo i naturalnie znika w ciągu dnia.
Polecam serdecznie 🙂
Buziak,
Paulina