ZUŻYTE PRODUKTY #3 MAKIJAŻ

Hej ! Na moim blogu dawno nie było tematyki makijażowej głównie dlatego, że produkty do makijażu zużywają się o wiele dłużej od pielęgnacji. Jest to też duży plus, ponieważ przez kilka miesięcy stosowania można całkiem nieźle wyrobić sobie zdanie na temat danego kosmetyku. W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić Wam pięć z nich – dwóch podkładów, dwóch korektorów oraz jednego tuszu to rzęs. Jeśli jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdziły i co o nich sądzę to zapraszam Was do lektury.

Podkładn L’oreal True Match w odcieniu 2N Vanila 

Polubiłam ten podkład, ale serca mi nie skradł.
Mam cerę mieszaną bez problemów więc zazwyczaj wszystko mi się sprawdza, ale w strefie T produkt często znikają – tak samo było w przypadku tego podkładu  – na policzkach utrzymywał się bardzo dobrze, jednak w strefie po kilku godzinach zbierał się wokół porów i znikał. Jest to kosmetyk o średnim kryciu, który można wzmocnić dokładając kolejną warstwę, ale trzeba robić to ostrożnie, ponieważ za duża ilość może spowodować efekt maski.  Ma dość suchą formułę mimo swojej bardzo lejącej konsystencji, dlatego czasami miałam problem z odpowiednim rozprowadzeniem go na skórze. Najlepszym sposobem aplikacji okazała się gąbeczka, wtedy wyglądał naturalnie i nie pozostawiał plam.  Kolor 2N okazał się idealnie dobranym do mojego odcienia skóry, co bardzo mnie cieszy i sprawiło, że chętnie po niego sięgałam. Wygodne i higieniczne opakowanie z pompką – przy tak lejącej konsystencji to duży plus.

Podsumowując – dobry podkład, ale jego sucha formuła i szybkie znikanie ze strefy T nie uczyniło z niego mojego ulubieńca. Przyjemny na co dzień i na kilkugodzinne wyjścia.

Podkład MAC Cosmetics Pro Longwear Nourishing Waterproof Foundation (Wodoodporny podkład długotrwały) w odcieniu NC20

Swego czasu był moim ulubionym podkładem do zadań specjalnych i na wielkie wyjścia. Jego konsystencja  jest bardzo gładka, kremowa, dość gęsta, ale nie lepka. Nakłada się go przyjemnie na wszystkie sposoby pędzlem, gąbeczką i palcami. Moim zdaniem kryje bardzo mocno, nie pozostawiając przy tym efektu maski – pięknie wtapia się w skórę pozostawiając – zakrywa zaczerwienienia i niedoskonałości jednocześnie pozostawiając naturalne wykończenie. Mimo moich problemów ze strefą T nie znikał z niej i nie zbierał się wokół rozszerzonych porów. Podkład nie jest cięzki dla skóry, nie obciąża jej i nie zapycha – co przy mocnym kryciu jest bardzo ważnym czynnikiem. Jeśli chodzi o jego wodoodporność – przy wietrze czy ciepłej pogodzie fajnie radził sobie ze łzami i potem – po kropelkach nie pozostawały na nim nieestetyczne ślady.  Mój kolor to NC 20, który został mi dobrany idealnie i nawet przy bardzo bladej cerze pięknie dopasowywał się kolorystycznie. Do tego wygodne opakowanie w tubce. Bardzo dobry podkład, do którego mam ochotę wrócić.

Korektor BECCA Aqua Luminous Perfecting Concealer w odcieniu Porcelaine  

Bardzo lekki korektor na bazie wody. Odcień idealny do zakrycia cieni oraz rozświetlenia okolicy wokół oczu. Bardzo dobrze się go rozprowadza, szybko się wchłania, nie wysusza skóry. Daje bardzo delikatny i naturalny efekt, dlatego też fajnie sprawdzał się zarówno samodzielnie jak i z pełnym makijażem twarzy. Nie odznaczał się na policzkach i dobrze stapiał się ze skórą. Ma średnie lekkie krycie, które można zbudować do średniego. Duży plus za jego naturalny wygląd, a minus za dość wysoką cenę oraz wydajność – szybko się skończył jak na korektor w tak dużym opakowaniu.

Korektor Bourjois Radiance Reveal 01

Jest to korektor z klasycznym aplikatorem. Ma dość lekką konsystencję, dlatego bardzo dobrze nadaje się pod oczy. Nie obciąża delikatnej okolicy oka, nie wysusza jej. Daje średnie krycie, ale za to bardzo ładnie rozświetla skórę. Kolor jest idealnie dopasowany do mojej karnacji. Przypudrowany utrzymuje się ok 3-4 godziny, później zaczyna mocniej przebijać fiolet. Lubi zbierać się w zmarszczkach mimicznych.

Tusz do rzęs L’ORÉAL PARIS PARADISE EXTATIC

Mam długie ale proste rzęsy, przez co w tuszu szukam efektu podkręcenia i pogrubienia. Ten spisuje się idealnie, już niewielka ilość sprawia, że moje rzęsy są widoczne i ładnie wyeksponowane. Naturalny efekt otrzymuję po jednej delikatnej warstwie, ale można go budować aż do efektu dużego pogrubienia, choć ciągle nie przerysowanego. Bardzo wygodna w aplikacji wyprofilowana szczoteczka z naturalnymi włoskami świetnie je rozczesuje i nie skleja. Tusz nie osypuje się w ciągu dnia i wytrzymuje na rzęsach wiele godzin aż do późnego wieczora.

Jedynym minusem jest jego regularna cena, ale na promocji w cenie około 30 zł jak najbardziej wart wypróbowania !

Jestem ciekawa czy znacie któryś z tych produktów ? Koniecznie dajcie znać!

Buziak,
Paulina

 

MOJE ULUBIONE PODKŁADY

Clinique – Beyond Perfecting Foundation+Concealer w odcieniu …. jest to podkład o najmocniejszym kryciu spośród wszystkich i najczęściej stosuję go na specjalne okazje, lub gdy wiem, że muszę dobrze wyglądać przez cały dzień. Ma aplikator taki jak przy błyszczykach, ale dużo większy więc dość wygodnie aplikuje się nim odpowiednią ilość podkładu. Jego konsystencja jest bardzo gęsta, ale jednocześnie łatwa w rozprowadzeniu na całej twarzy – bez znaczenia czy palcami, pędzlem czy gąbeczką – w każdy sposób nakłada się go bardzo dobrze i szybko. Już niewielka ilość wystarczy aby pokryć całą twarz, jak już wspomniałam dość mocnym kryciem. Radzi sobie z przebarwieniami, niedoskonałościami czy naczynkami – a nawet, moimi cieniami pod oczami. Jak na podkład o tak mocnym kryciu, które można budować w zależności od potrzeb, ma dość naturalne wykończenie. Nie ściera się w ciągu dnia, nie utlenia się, nie świeci. Bardzo dobrze też się sprawdza jako korektor pod oczy – w dni, gdy makijaż robię na szybko lub chcę mieć tylko lekki efekt. Na pewno do niego wrócę.  Cena – ok 150 zł.

Krem BB MISSHA M Perfect Cover BB Cream SPF 42 PA+++ (Podkład z filtrem) nr 21 – mój ulubieniec na lato i ciepłe dni. Jego największymi plusami są – wysoki filtr SPF, naturalne wykończenie, dość mocne krycie i trwałość – jak na krem BB. Bardzo fajnie wyrównuje koloryt dodatkowo kryjąc przebarwienia i niedoskonałości. Ściera się stopniowo i świeci w strefie T, ale spokojnie wytrzymuje na twarzy ok.8 godzin. Jest bardzo fajną podstawą dziennego naturalnego makijażu. Całość zamknięta jest w tubce zakończonej pompką, która pozwala na wyciśnięcie odpowiedniej ilości podkładu. Kupiłam go za 30 zł na jakiejś super promocji w kontigo.

EVELINE COSMETICS HD LIQUID CONTROL w kolorze 010 – mój ulubiony na co dzień. Na mojej twarzy daje efekt baby face – wyrównuje koloryt, dobrze kryje nie tworząc efektu maski. Dokładając kolejne warstwy można budować krycie ciągle utrzymując naturalność wykończenia. Utrzymuje się przez cały dzień i ściera się bardzo lekko po kilku dobrych godzinach, wtedy też zaczyna się lekko świecić w okolicy nosa i na brodzie. Jego odcień 010 jest idealny dla mojej jasnej karnacji, ale również dostosowuje się do koloru mojej skóry. Opakowanie to gruba szklana buteleczka i aplikatorem pipetką, dzięki której można dozować dowolną ilość produktu i nigdy nie wyleje się go za dużo. Cena 36 zł.

MAC FACE AND BODY FOUNDATION w odcieniu NC20 – podkład bardzo lekki i delikatny o najbardziej naturalnym wykończeniu ze wszystkich. Super się sprawdza w upały jako wyrównanie kolorytu skóry i bardzo lekkie krycie. Mimo tego utrzymuje się przez kilka godzin stanowiąc fajną bazę makijażu. Zdecydowanie to kolejny podkład z wykończeniem drugiej skóry, a cera wygląda na zdrowszą. Lekkość i naturalność to jego najważniejsze cechy. Najlepiej nakłada się go palcami, co sprawia, że idealnie stapia się ze skórą. Zamknięty w plastikowej butelce z której możemy wylać jego odpowiednią ilość. Za buteleczkę 50 ml zapłaciłam 129 zł.

BOURJOIS HEALTHY MIX w kolorze 52 – ulubiony od lat. To moja trzecia buteleczka i tym samym jego trzecia wersja. Każda z nich dobrze mi odpowiadała. Świetnie sprawdza się na co dzień, ma średnie krycie i dobrze współgra ze skórą. Lubię go nakładać palcami i gąbeczką, wtedy uzyskuję najbardziej naturalny efekt. Ładnie nawilża, nie podkreśla suchych skórek, nie wysusza i nie zapycha. Dobrze się sprawdza przy każdym szybkim dziennym makijażu. Buteleczka z pompką jest bardzo wygodna w użyciu i higieniczna. Cena to ok 25-60 zł w zależności gdzie chcecie go kupić.

Jak możecie zauważyć w mojej kolekcji mam tylko jeden mocno kryjący podkład – bo czasami na użycie takiego przychodzi potrzeba. Na co dzień wybieram te lekkie, o naturalnym kryciu i wykończeniu. Mam w swojej kolekcji jeszcze kilka innych, ale są to śreniaki – jeśli chcecie – mogę również je Wam przedstawić.

Znacie wyżej wymienione podkłady? A może macie swoich faworytów. Chętnie bym ich poznała, ponieważ bardzo lubię stosować nowości.

Buziak,
Paulina