Hej! Dziś opowiem Wam trochę o masce do włosów, która jako pierwsza w taki sposób ujarzmiła moje puszące się i elektryzujące włosy ✨
Maska do włosów wysoko porowatych od @onlybio.life to moje odkrycie (dowiedziałam się o niej od przyjaciółki i okazało się, że u mnie sprawdza się równie dobrze). Ma gęstą konsystencję, która nie spływa i można ją bezproblemowo trzymać długo na włosach, a do tego przepięknie pachnie owocowymi cukierkami.
U mnie najlepiej sprawdza się gdy mam ją na włosach ok 1-2 godziny przed myciem, ale kiedyś nałożyłam ją na 10 min i też było dobrze.
Maska wygładza i dociąża włosy, sprawia, że są nawilżone i odżywione. Po wyschnięciu nie puszą się i nie elektryzują, są lśniące i gładziutkie przez wiele dni. To wszystko, czego zawsze potrzebowałam i o czym po cichutku marzyłam, teraz domowa pielęgnacja pozwala mi na uzyskanie takiego efektu. Często można złapać ją na promocji w @rossmannpl za około 17zł 💕
Właśnie skończyłam jeden słoiczek i już zrobiłam zapas na kolejny 😁 Znacie tę maskę? A może polecacie inne kosmetyki tej marki?
Hej! Końcowa grudnia i początek stycznia to czas kiedy chcemy by nasza skóra i włosy wyglądały zjawiskowo podczas świątecznych spotkań z rodziną, zabawy sylwestrowej czy karnawałowych imprez. Ale żeby tak było trzeba zapewnić im odpowiednią pielęgnację już trochę wcześniej. Dziś chciałabym Wam przedstawić listę kosmetyków ze sklepu Topestetic, które w ciągu minionego roku świetnie się u mnie sprawdzały, są godne uwagi i na pewno pozwolą przygotować się na Sylwestra i inne styczniowe imprezki.
Ten post powstał we współpracy ze sklepem internetowym Topestetic, ale sama również chętnie też zamawiam z niego kosmetyki, ponieważ mają bardzo duży wybór polskich naturalnych marek czy specjalistycznych dermokosmetyków. Opisy produktów są zawsze szczegółowe, a opinie innych klientek są często bardzo pomocne. Za duży plus uważam również możliwość konsultacji online z kosmetologiem, szybką wysyłkę (kosmetyki są u mnie następnego dnia), spersonalizowane próbki do zamówień i zestawy kosmetyków, które często wychodzą bardzo atrakcyjnie cenowo (moim faworytem są kremy z SPF Sesderma 2 w cenie 1).
Pielęgnacja twarzy
Moim ostatnim odkryciem są naturalne kosmetyki polskiej marki KOI – do pierwszych testów zdecydowałam się wypróbować kosmetyki oczyszczające do twarzy – płyn micelarny oraz peeling. To produkty, które świetnie się sprawdzą w przygotowaniu skóry przed większym wyjściem.
Płyn micelarny algi, aloes, arnika (100ml/szklana butelka) jest bardzo delikatny dla skóry i okolicy oczu, a przy tym skuteczny w jej oczyszczaniu. Świetnie daje sobie radę z demakijażem oka (tusz do rzęs, eyeliner, ciemne cienie) oraz skóry twarzy. Nie podrażnia i pozostawia skórę przyjemnie oczyszczoną i odświeżoną. Sprawdza się również w porannej pielęgnacji do przemycia twarzy przed aplikacją pielęgnacji i makijażu, Jest dość wydajny.
Drobnoziarnisty peeling morela, len, alantoiną to jest dla mnie hit. Ma przyjemną konsystencję i bardzo ładny zapach, ale najważniejsze jest jego działanie. Mam cerę mieszaną bez niedoskonałości, dlatego zdecydowałam się na przetestowanie peelingu mechanicznego od KOI i to był strzał w 10. Drobinki są bardzo maleńkie przez co nie podrażniają skóry. Pięknie oczyszcza, złuszcza martwy naskórek, wygładza. Po zmyciu peelingu skóra jest gładziutka, miękka i aksamitna, aż chce się jej dotykać. To chyba pierwszy peeling jaki stosowałam, po którym skóra wygląda i zachowuje się tak dobrze, dlatego chętnie sięgam po niego 2-3 razy w tygodniu.
Kilka tygodni wcześniej do codziennej pielęgnacji twarzy warto również dodać kosmetyki pielęgnacyjne dobrane do potrzeb skóry. U mnie w porannej bardzo dobrze sprawdzają się krem matujący i serum wygładzające od Shy Deer, o których pisałam w tym poście.
Od ponad miesiąca wprowadziłam do mojej wieczornej pielęgnacji witaminę C i moja skóra ją pokochała, jest teraz bardziej promienna, a jej kolor ujednolicony. To zasługa Super Serum marki A.Florence Skincare, które również znajdziecie w Topestetic. Więcej o tym serum pisałam w poście na instagramie, ale dodam Wam również jego recenzję tutaj bo jest to opcja godna uwagi.
Super Serum marki A.Florence Skincare to kosmetyk naturalny, wytwarzany ręcznie, zamknięty w szklanej buteleczce. Jego zapach jest neutralny, a kolor lekko żółty. Super Serum ma leciutką konsystencję, która szybko się wchłania i nie lepi się. Jest bardzo wydajne, około 2 pompki wystarczą aby rozprowadzić je na całej twarzy, a po miesiącu stosowania zużyłam dopiero pół buteleczki 30ml.
Tuż po aplikacji skóra jest ukojona, nawilżona i rozświetlona. Najlepsze efekty widać przy codziennym stosowaniu serum, z mojej twarzy zniknął taki szary kolor, skóra stała się rozjaśniona i promienna, a jej kolor jest wyrównany. Lekkie przebarwienia i zaczerwienienia zniknęły i już się nie pojawiają. Jest ona też napięta, wygładzona i mięciutka. Po takiej wieczornej pielęgnacji rano budzę się z bardzo drogo wyglądającą skórą na twarzy za co bardzo lubię to serum.
Odkąd zaczęłam stosować to serum każdy podkład wygląda na mojej skórze rewelacyjnie, choć coraz częściej zdarzają mi się dni bez podkładu 🙂 I tutaj przejdę płynnie do kolejnego kosmetyku, który umieściłabym na pograniczu pielęgnacji i makijażu – lekki krem rozświetlający Beauty Skin Tone Optimizer marki Vita Liberata. Krem delikatnie wyrównuje koloryt skóry, a po aplikacji tego kosmetyku skóra jest nawilżona, rozświetlona i ujednolicona, pozostawia na niej naturalny blask, który pięknie odbija światło bez nachalnych drobinek ✨ Krycie tego produktu jest bardzo delikatne, więc na co dzień gdy potrzebuję bardziej wyrównać kolor skóry mieszam go z kremem BB i to jet duet idealny. Super sprawdza się również jako rozświetlająca baza pod makijaż i myślę, że na imprezę będzie produktem idealnym, ponieważ podkład i pozostałe kosmetyki bardzo dobrze z nim współpracują i pięknie wyglądają.
Pielęgnacja włosów
Ostatnim punktem moich dzisiejszych propozycji będzie pielęgnacja włosów kosmetykami marki John Masters Organic.
Szampon do włosów normalnych lawenda i rozmaryn to kosmetyk bardzo delikatny dla włosów i skóry głowy. Nie powoduje przesuszenia skóry, ale skutecznie ją oczyszcza i odświeża. Niewielka ilość wystarczy aby rozprowadzić go na całej powierzchni głowy, ładnie się pieni i ma delikatny zapach. Jest to typ produktu delikatny, ale skuteczny a takie w przypadku mojej problematycznej skóry głowy lubię najbardziej.
Sea mist spray to dla mnie mała rewolucja – mgiełka do włosów z solą morską i lawendą pozostawia na włosach efekt morskiej bryzy. Na moich kręconych włosach wydobyła i podkreśliła ich skręt pozostawiając je lśniące, nawilżone i lekko utrwalone. Świetnie się sprawdza w dni kiedy chcę na moich włosach pozostawić naturalny skręt i lekko go podkreślić. Myślę, że równie dobrze może się sprawdzić na pokręconych włosach, ponieważ nada im blasku, utrwali niczym lakier do włosów.
Dajcie znać czy znacie któryś z wyżej wymienionych kosmetyków!
Życzę Wam udanego Sylwestra i karnawałowych zabaw oraz wszystkiego dobrego w 2022!