Hej! Ostatnio na instagramie opowiadałam Wam o moim problemie z przesuszoną i wrażliwą skórą, który pojawił się również na mojej twarzy. W takich sytuacjach lubię sięgać po sprawdzone kosmetyki, które załagodzą nadwrażliwość i zregenerują moją skórę.

Kosmetyki Avene kilkukrotnie ratowały już moją skórę w takich sytuacjach, dlatego i tym razem zdecydowałam się po nie sięgnąć – wybrałam produkty z linii Tolerance Control i był to strzał w 10!
Wodę termalną Avene znam od lat i zawsze sprawdza się przy lekkim odświeżeniu skóry (najczęściej latem), ale również jako lekka mgiełka kojąca.

Do demakijażu i wieczornego oczyszczania skóry super sprawdza się żel-balsam oczyszczający, który jest bardzo delikatny dla skóry, nie pozostawia uczucia ściągnięcia czy podrażnienia i jest łagodny dla okolic oczu. Przy swojej delikatności jest bardzo skuteczny i świetnie oczyszcza (stosuję go jako pierwszy etap mycia twarzy).
Następnie aplikuje serum, lub w dni, gdy skóra jest bardziej wrażliwa od razu przechodzę do kremu Tolerance Control, który przeznaczony jest dla skóry mieszanej i tłustej. Krem ma lekką konsystencję, tuż po aplikacji przynosi skórze ulgę i ukojenie. Szybko się wchłania i jest niemal niewyczuwalny na skórze, przez co dobrze sprawdza się pod makijaż. Za to jego działanie nawilżające i regenerujące widać już po pierwszych użyciach, skóra jest nawilżona, suche miejsca znikają, jest też mniej reaktywna i uspokojona.
Dla cery suchej i normalnej z tej samej linii znajdziecie balsam, który ma bardziej treściwą konsystencję.
Buziak!
Paulina