Po półtorarocznej przerwie targi kosmetyków naturalnych Ekocuda wróciły w formie stacjonarnej do Gdańska i jak wspominałam Wam wcześniej były moim obowiązkowym punktem w weekend 10-11 lipca.
Wejście na targi było darmowe po wcześniejszej rejestracji na stronie, a podczas ich trwania obowiązywały wszystkie zasady bezpieczeństwa jak dezynfekcja rąk, zasłanianie ust i nosa czy płatności bezgotówkowe.
Pierwszy raz byłam na stacjonarnych targach Ekocuda i bardzo mi się podobało, bezpośredni kontakt z właścicielami lub przedstawicielami marek sprawia, że o ich kosmetykach dowiadujemy się więcej niż ze strony internetowej często otrzymując fachową pomoc w doborze produktu do naszych potrzeb czy typu cery.
Dodatkowym atutem jest możliwość powąchania i wypróbowania kosmetyków na skórze, sprawdzenie konsystencji, formuły jest bardzo ważne, a często niemożliwe, ze względu na to, że większość marek jest dostępna głównie w sprzedaży internetowej.
Sama odwiedziłam masę stoisk i razem z moimi koleżankami po wyjściu pachniałyśmy mieszanką różnych kosmetyków, a nasze dłonie były nawilżone jak nigdy, bo to na nich testowałyśmy większość produktów.
Mokosh



U marki Mokosa wybierałyśmy balsamy i masła do ciała spośród przepięknych, owocowych zapachów. Zdecydowałam się na zakup oleju jojoba, kremu pod oczy z zieloną herbatą oraz szczotkę do ciała.

PuroBio
Purobio to certyfikowane, naturalne kosmetyki do makijażu, które zachwyciły mnie swoją jakością. Podkłady, róże, rozświetlacz czy cienie to prawdziwa rewelacja. Zdecydowałam się skomponować własną paletkę i aktualnie w makijażu używam tylko tych produktów.





Natu Handmade
Od dawna chciałam przetestować produkty od dziewczyn z Natu i nareszcie udało mi się wypróbować i powąchać je na żywo, przez co poczyniłam tam nie małe zakupy. A peeling i masło do ciała o zapachu kokos wanilia to prawdziwy kosmos i nadal są na mojej wishliście, ale najpierw muszę zużyć wszystkie produkty co pielęgnacji ciała, które mam.



Olivia Plum
Z marki Olivia Plum miałam na mojej liście zakupów duet – serum Drip i tonik Dach, o których naczytałam się wiele dobrego, dlatego postanowiłam wypróbować je i wybrałam w mniejszych pojemnościach.



Cztery Szpaki
Cztery Szpaki, to marka, którą znam od ponad roku, uwielbiam ich mydełka i naturalny dezodorant. Tym razem mogłam popatrzeć i powąchać masę nowości, o których jeszcze nie słyszałam.



Bosphaera
O serum Bosphera słyszałam i czytałam wiele dobrego, dlatego postanowiłam je wypróbować. Marka ma również w swojej ofercie mydła, masła do ciała, kremy do pielęgnacji twarzy i pod oczy, których jestem równie ciekawa. Wybrałam też świecę sojową o przepięknym zapachu wanilii, choć wybór jednej był bardzo ciężki.



{IOSSI}
{IOSSI} to marka, której produkty znam bardzo dobrze, tym razem chciałam sprawdzić węglową pastę do oczyszczania twarzy, która w efekcie trafiła do mojej torebki.


Dworzysk
Ostatnim moim zakupem była naturalna herbata marki Dworzysk, z dodatkiem hodowanej na Podlasiu przez lawendy. Wszystkie wyglądały zachęcająco, ale zdecydowałam się na tę w wersji Dobrego Dnia.W ofercie marki znajdziecie również olejki czy hydropaty na bazie lawendy.


Dajcie znać czy byliście na Ekocudach i jakie marki kosmetyków naturalnych lubicie najbardziej!
Buziak!
Paulina