Hej! Rozpoczynając tematykę less waste przyjrzałam się moim nawykom i zmianom jakie zaszły w moim życiu na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Jak już wspominałam Wam w moim ostatnim poście, nic nie dzieje się z dnia na dzień, te zmiany to długi proces, który zaczyna się często od chęci zmiany, przez analizę, próby dostosowania nawyków less waste do siebie i kończy się na wyborze tych, które najbardziej pasują do naszego trybu życia. Moim zdaniem jest to bardzo dobre podejście, bo nie narzucamy sobie radykalnego zer waste i żyjemy w zgodzie ze samym sobą dbając przy tym o środowisko.
Zastanawiając się co przez ten czas zmieniłam zaczęłam to spisywać w notesie aż nazbierała się całkiem długa lista i pomyslałam, że się z Wami nią podzielę – są to drobne gesty, małe kroki, które z czasem wchodzą w nawyk i po czasie są wręcz nieodczuwalne.
Dzisiejszy post jest w bardzo prostej formie, aby jego odbiór był równie prosty i abyście mogli wyjąć z niego coś dla siebie, mam nadzieję, że choć trochę Was zainspiruję i wybierzecie z listy czynności, które chcielibyście spróbować wprowadzić do swojego życia.
Moje nawyki w kierunku less waste
- nie używam folii spożywczej i woreczków foliowych,
- segreguję odpady,
- na zakupy biorę torby bawełniane i swoje woreczki na owoce i warzywa,
- Kupuję samotne banany,
- Kupuję produkty z promocji z krótką datą ważności,
- Kupuję w sklepach blisko domu,
- Używam dzbanka i butelki filtrującej,
- Nie używam słomek,
- Puszczam pełną zmywarkę i pełną pralkę,
- Sprawdzam daty ważności jedzenia – mam w lodówce półkę, na którą układamy produkty z priorytetem,
- Gotuję z resztek,
- Mrożę jedzenie,
- Ograniczyłam jedzenie mięsa (do 1-2 razy w miesiącu),
- Wyciągam ładowarki z gniazdek gdy z nich nie korzystam,
- Nie zostawiam urządzeń w trybie „stand by”,
- Kupuję bilety w formie elektronicznej,
- Wszystkie faktury otrzymuję na maila,
- Zakręcam grzejniki przed wietrzeniem pomieszczeń,
- Zakręcam wodę podczas mycia zębów i twarzy,
- Biorę krótki prysznic,
- Nie używam jednorazowych maszynek do golenia,
- Używamy papier toaletowy z makulatury,
- Ograniczam jazdę samochodem (czasami używamy go tylko kilka razy w miesiącu),
- Używam to co już mam – słoiki, robię szmatki ze starych bluzek, znajduję nowe funkcje dla szklanych butelek po kosmetykach,
Koniecznie dajcie znać czy podejmujecie wyzwanie i wybieracie coś z listy lub czy już któreś w wymienionych czynności robicie. Chętnie też poczytam o tym co u Was się sprawdza i jakie inne czynności warto wprowadzić w życie.
Buziak!
Paulina