Hej! Zauważułam, że ostatnio na moim blogu królują posty z naturalną pielęgnacją i dość dawno nie poruszałam tematyki makijażowej, dlatego dziś czas to zmienić. Od jakiegoś czasu stosuję nowości marki Wen N Wild, które od niedawna dostępne są w Rossmanie.  Samą markę poznałam wiele lat temu podczas mojego pobytu w USA, już wtedy każda drogeria przyciągała mnie jak magnez, a kosmetyki WetnWild były bardzo przystępne cenowo, kolorowe i ładne. Dziś przedstawię Wam zestaw produktów, których byłam bardzo ciekawa i od dawna chciałam je wypróbować. Jeśli chcecie zobaczyć pełen makijaż wszystkimi produktami to wpadajcie na moje IGTV.

Długotrwały podkład i korektor do twarzy PHOTOFOCUS

Podkład Wet N Wild PhotoFocus jest dość popularnym zamiennikiem kultowego Double Wear od Estee Lauder. Mam oba i faktycznie ich formuła, konsystencja i efekt jaki pozostawiają na skórze są podobne. Podkład ma bardzo mocne krycie, które można zbudować, a przy nakładaniu cienkich warstw nie tworzy efektu maski. Zastyga i utrzymuje się na skórze przez wiele godzin, dość późno wyświeca się w strefie T (mam cerę mieszaną i niektóre podkłady świecą się już po godzinie). Dobrze aplikuje się go gąbką i pędzlem. Dzięki temu, że krycie można budować nadaje się zarówno na co dzień jak i na większe wyjścia.

Korektor Photophocus sprawdza mi się bardzo dobrze. O ile nie stosuję go za często na twarzy (moja skóra jest dość łaskawa i nie pojawiają się na niej niedoskonałości) o tyle przetestowałam go pod oczami, gdzie mam bardzo mocne sińce. Ładnie kryje i rozświetla skórę wokół oczy i ujednolica kolor powieki. Można dodać kolejne warstwy, aby krycie stało się mocniejsze. Nie zbiera się w zmarszczkach i nie obciąża skóry. Przypudrowany utrzymuje się cały dzień. Produkty z linii PhotoFocus zawierają pigmenty rozpraszające światło dzięki czemu skóra wygląda świetnie na zdjęciach również takich robionych lampą.

Odcienie produktów, które testowałam to Light Ivory dla korektora i Nude Ivory dla podkładu.

MegaGlo Rozświetlacz w kamieniu w odcieniu Precious Petals

Ten rozświetlacz to prawdziwa petarda! Precious Petals to przepiękny szampański odcień w dość ciepłej tonacji. Dobrze się aplikuje, pozostawia na skórze taflę blasku, której intensywność można stopniować. Nie zawiera drobinek ani brokatu co jest jego ogromnym plusem. Świetnie sprawdza się również roli cienia do powiek (poniżej zdjęcia z przybliżenia i swatch).

Color Icon Puder brązujący z filtrem SPF 15 w oscieniu What Shady Beaches

Bronzer Color Icon jest bardzo łatwy w aplikacji, dobrze się go rozciera i nie zostawia plam. Odcień What Shady Beaches jest dość ciepły dlatego lepiej sprawdzi się do ocieplenia twarzy i nadania jej efektu muśniętej słońcem. W połączeniu z rozświetlacz MegaGlo tworzą bardzo ładny, letni makijaż.

Multifunkcyjny zestaw do stylizacji brwi

Nie mam dużej wprawy w malowaniu brwi cieniami, ale zawsze podejmuję próbę i testuję nowości. Ten zestaw od WetnWild dobrze się u mnie sprawdził. Znajdziecie w nim dwa odcienie brązu jaśniejszy (którego używam) i ciemniejszy oraz bezbarwny wosk do utrwalenia efektu. Dużą zaletą jest to, że w zestawie znajdują się mini pędzelek i pęseta, które ratują szybkie makijaże. Cień dobrze się aplikuje na włoski, jest odpowiednio napigmentowany dzięki czemu praca z nim jest łatwa, a ewentualne poprawki są łatwe do wykonania. Wosk pomaga nadać brwiom kształtu i sprawia, że dobrze wyglądają przez cały dzień.

Maskara do rzęs Mega Volume

Mam długie, rzadkie i proste rzęsy, dlatego od maskary oczekuję pogrubienia i podkręcenia, aby włoski stały się bardziej widoczne i optycznie otworzyły oko. Tusz Mega Volume posiada szczoteczkę ze standardowym włosiem ułożonym w kształt spiralki. Dobrze rozczesuje rzęsy, nadaje im intensywnie czarny kolor i zwiększa ich objętość. Tusz nie odbija się na powiekach, nie skleja rzęs i nie kruszy się w ciągu dnia. Dobrze się sprawdza w codziennych makijażach i nadaje spojrzeniu wyrazistości.

Baza pod cienie PhotoFocus

Dość rzadko używam baz pod cienie dlatego nie jestem z nimi za bardzo obyta. Baza PhotoFocus zamknięta jest w tubce, z której wyciśniemy tyle produktu ile potrzeba. Ma dość gęstą, kremową konsystencję, która jest lepka dzięki czemu mocno trzyma się powieki. Ma delikatnie beżowy odcień, który jest widoczny na skórze i warto rozprowadzać ją tylko w miejscach gdzie później zaaplikujecie cienie. Najczęściej nakładam ją palcami delikatnymi wklepującymi ruchami. Bardzo dobrze wydobywa pigment z cieni do powiek, a ich kolory stają się bardziej wyraziste i intensywne. Jednak najlepiej sprawdza się pod cienie foliowe i brokatowe, sprawia, że mocno się do niej przyczepiają tworząc rewelacyjnie mocny, błyszczący efekt. Nie stosuję jej na co dzień, bo często o tym zapominam, jednak w dni gdy wykonuję mocniejszy makijaż oka lub aplikuję

Color Icon Paleta w odcieniu Nude Awaking

Paleta jest zestawieniem dziesięciu bardzo neutralnych i podstawowych odcieni, po które codziennie chętnie sięgam. Znajdują się w niej zarówno bazowe, matowe kolory jak brązy i cielisty beż, połyskujące beże oraz intensywne bordo i klasyczna czerń. Paleta jest wielozadaniowa, sprawdzi się w szybkim, rozświetlającym dziennym makijażu jak i w mocniejszym, wieczorowym smoky. Cienie łatwo się aplikuje i dobrze się ze sobą łączą nie tworząc plam i dziur. Utrzymują się na powiece przez cały dzień

Kosmetyki WetnWild bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły, są bardzo przystępne cenowo, a jakością dorównują wielu kosmetykom wysoko półkowym. Spośród całego zestawu mam już swoich ulubieńców, a są to: podkład, korektor, rozświetlacz i paleta cieni –  wszystkimi świetnie się  pracuje, mają piękne kolory i długo się utrzymują!

A Wy znacie markę WetnWild?

Buziak!
Paulina