Marka Rimmel niedawno wypuściła kilka ciekawych propozycji do makijażu oczu i dziś chciałabym Wam je przedstawić. Sama jestem wielką fanką większości ich tuszy do rzęs, a paleta Magnif’eyes z neutralnymi cieniami swego czasu była jedną z moich ulubionych. Zapraszam do lektury.
MINI POWER PALETTE
Mini Power Palette to moim zadaniem produkt idealny i samowystarczalny. Często wyjeżdżam na weekendy i ciągle szukałam małej paletki, którą wykonam pełny makijaż oka – i oto ona, a tak naprawdę one, bo dostępne są w dwóch wersjach kolorystycznych 01 Fearless – chłodniejszej i 02 Sassy cieplejszej.
W paletce znajdują się cztery idealnie dopasowane do siebie kolory cieni do powiek, jedne rozświetlacz sypki i jeden produkt wielofunkcyjny – rozświetlający balsam, który można nałożyć na usta, policzki i powieki. Palety zostały skomponowane w neutralnych odcieni brązu, beżu i delikatnego złota dzięki czemu wykonanie nimi pełnego makijażu oka jest łatwe i przyjemne. Są dobrze napigmentowane, a ich intensywność można budować, ładnie się ze sobą łączą i rozcierają nie tworząc plam. Pięknie wyglądają na powiekach i utrzymują się przez cały dzień. Paletki spełniają wszystkie moje wymagania jeśli chodzi o trwałość, dobór kolorów i łatwość aplikacji – dla mnie są po prostu idealne.
Rimmel MINI POWER PALETTE 01 Fearless
MAGNIF’EYES RAINBOW EDITION
Paleta Magnif’eyes Rainbow Edition jest zupełnym przeciwieństwem zarówno jeśli chodzi o wielkość jak i kolory. Otrzymujemy w niej aż 12 bardzo różnorodnych intensywnych kolorów od róży i fioletów, przez niebieski, granat, limonkę po ciemne zielenie. Znajduje się w niej kilka cieni perłowych i kilka matowych.
Paleta Maginf’eyes Rainbow edition jest połączeniem odcieni dla osób, które lubią kolorowe i barwne makijaże lub z przyjemnością bawią się kolorem i tworzą artystyczne połączenia na swoich powiekach. Sama wykorzystuję czasami tylko nieliczne odcienie, aby nadać moim neutralnym i nudnym makijażom odrobinę wiosennego powiewu. Niestety wszystkie odcienie fioletu i różu nie sprawdzą się u mnie ze względu na mocne zacienienie pod oczami, które wydobywają, ale polubiłam te bardziej brzoskwiniowe i limonkowe. Większość cieni w tej palecie ma dobrą pigmentację, dobrze się je rozciera i łączy, choć niektóre trochę mnie zawiodły jak turkus czy liliowy.
Hej! Podkład Bourjois Healthy Mix jest jednym z najbardziej kultowych kosmetyków drogeryjnych, sama znam go już od 2013 roku i zużyłam już wiele buteleczek tego produktu, również w tych starszych wersjach i formułach.
Linia kosmetyków Healthy Mix zawiera w swoim składzie moc witamin takich jak A, B5, C, E, które mają zapewnić skórze rozświetlenie, dotlenienie i nawilżenie, a wiadomo, że takie właściwości w kosmetykach kolorowych to prawdziwe dobro. Niedawno poznałam inne produkty z linii Healthy Mix oraz dwa nowe odcienie podkładu 51,5 oraz 52,5 dlatego pomyślałam, że przybliżę je Wam trochę i opowiem, które z nich sprawdzają się u mnie najlepiej.
Podkład Bourjois Healthy Mix
Podkład Healthy Mix jest moim pewniakiem jeśli chodzi o naturalnie wyglądający, promienny makijaż. Nie jest najmocniej kryjącym i najtrwalszym podkładem jaki znam, ale świetnie sprawdza się w szybkich, dziennych makijażach. Zakrywa zaczerwienienia, ujednolica kolor skóry pozostawiając na niej naturalny, promienny blask. Nie zbiera się wokół porów, nie podkreśla suchych skórek i potrafi się wyświeca po około 4 godzinach zwłaszcza w okolicy nosa i brody, ale do tego jestem przyzwyczajona. Podkład Healthy Mix jest łatwy w aplikacji, wygląda bardzo ładnie na skórze, dobrze się w nią wtapia i nie tworzy efektu maski i właśnie dlatego lubię go od tylu lat. Spośród 9 odcieni można wyróżnić te jasne, średnie i ciemne, o różowych, neutralnych i żółtych tonach. Moim kolorem jest 51 Vanilla, który jest jednym z najjaśniejszych i ma w sobie żółte tony
Tak jak wspomniałam we wstępie pojawiły się dwa nowe odcienie podkładu Healthy Mix, które wpadają w bardziej różowe tony:
51,5 Rose Vanilla,
52,5 Rose Beige.
Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia obu nowych odcieni podkładu w porównaniu z odcieniem 51 Light Vanilla. Podkłady są ustawione w kolejności 51, 51,5 i 52,5.
Boujois Healthy Mix od góry: 51 Light Vanilla, 51,5 Rose Vanilla 52,5 Rose Beige.Boujois Healthy Mix od góry: 51 Light Vanilla, 51,5 Rose Vanilla 52,5 Rose Beige.Healthy Mix góra: Baza wygładzająca, dół: Krem BB w odcieniu Medium
Baza Wygładzająca Healthy Mix
Witaminowa baza wygładzająca Healthy Mix jest nowością w mojej kosmetyczce polubiłam ją już od pierwszego użycia. Jej głównym zadaniem jest wygładzenie skóry i w tej roli sprawdza się świetnie. Dobrze się ją rozmasowuje, pozostawia na twarzy gładką powierzchnię, do której podkład „przyczepia się” z łatwością. Minimalizuje widoczność porów i sprawia, że skóra jest bardziej wygładzona, a jej kolor jest wyrównany. Ma delikatny brzoskwiniowy odcień, ale po rozsmarowaniu staje się niewidoczna, za to wyrównuje kolor skóry. Posiada w swoim składzie witaminy A, B5 i C, które odżywiają, rozświetlają, nawilżają, dzięki czemu bazę można nosić samodzielnie dla efektu naturalnie wygładzonej i ujednoliconej cery. Wydłuża utrzymywanie się podkładu nawet o kilka godzin, zwłaszcza w problematycznej dla mnie strefie T. Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć jak wygląda na skórze.
Krem BB Healthy Mix
Bardzo byłam ciekawa kremu BB z linii Healthy Mix, ponieważ słyszałam o nim wiele dobrych opinii. Niestety odcień Medium jest dla mnie zbyt ciemny i nie odważyłam się wypróbować go na mojej skórze, choć jego konsystencja i poziom krycia wydają się bardzo konkretne. Myślę, że zaopatrzę się w jaśniejszą wersję tego kremu BB i wrócę do Was z jego recenzją.
Healthy Mix góra: Baza wygładzająca, dół: Krem BB w odcieniu MediumHealthy Mix góra: Baza wygładzająca, dół: Krem BB w odcieniu Medium
Korektor Healthy Mix
Korektor z linii Healthy Mix kupiłam już sporo czasu temu i długo czekał aż go przetestuję, ale nareszcie nadszedł ten moment. Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć porównanie dwóch odcieni Light i Medium z czego odpowiedni dla mnie jest oczywiście ten jaśniejszy.
Korektor Healthy MixKorektor Healthy Mix góra: Light dół: Medium
Korektor ma bardzo lekką konsystencję, dzięki czemu nie obciąża delikatnej okolicy oka, gdzie stosuję go najczęściej. Ma średnie krycie, wyrównuje koloryt powieki i delikatnie kryje moje mocne zasinienia pod oczami. Bardzo dobrze się nim pracuje i ładnie wtapia się w skórę pozostawiając na niej delikatne uczucie nawilżenia. Tuż po aplikacji lubi zebrać się w zmarszczkach mimicznych, dlatego po chwili wymaga ponownego roztarcia i wklepania, ale to jest jedyny jego minus. Bardzo lubię to naturalne, rozświetlające wykończenie jakie pozostawia na skórze wokół oczu i świetnie wygląda zarówno w zestawie z podkładem jak i samodzielnie w dni, kiedy wykonuję tylko minimalny makijaż. W ciągu dnia (po utrwaleniu go pudrem) nie zbiera się w zmarszczkach, nie tworzy plam i nie znika, za co również duży plus.
Podsumowując, poza nietrafionym kolorem kremu BB wszystkie kosmetyki z lini Healthy Mix sprawdzają się u mnie świetnie. Ich dobre krycie połączone z naturalnym efektem jaki dają na skórze sprawiają, że spełniają wszystkie moje oczekiwania jeśli chodzi o zwykły, dzienny makijaż. Jestem ciekawa czy Wy też znacie i lubicie produkty z linii Healthy Mix od Bourjois. Koniecznie dajcie znać.