Demakijaż dwuetapowy, czyli polegający na zmywaniu kosmetyków olejkiem, a następnie użyciu żelu/pianki do mycia twarzy stał się ostatnio moim ulubionym i najbardziej skutecznym sposobem. Jest to powód, dla którego chętnie sięgam po nowe olejki do demakijażu, z ciekawością sprawdzam ich działanie i szukam ulubieńca. Natomiast jeszcze chętniej odkrywam olejki, które w swoim składzie zawierają emulgator, dzięki któremu po kontakcie z wodą formuła olejku jest lżejsza dobrze się go usuwa ze skóry bez dodatkowego użycia innych kosmetyków. Taki właśnie jest nowy Łagodzący olejek oczyszczający do twarzy i oczu od Nivea (Nivea Cleansing Oil Soothing). Zamknięty w bardzo wygodnym opakowaniu z pomkną, co ułatwia jego codzienne używanie. Olejek ma przyjemny, delikatny zapach i lejącą, tłustą formułę.
Nakładam go na suchą twarz i zamknięte powieki, delikatnie go wmasowuję wszędzie tam, gdzie mam nałożony makijaż. Następnie dodaję odrobinę wody, a olejek zmienia się w delikatną piankę, dzięki formule oil-to-milk. Ostatni krok to zmycie go samą wodą i osuszenie twarzy ręcznikiem. Makijaż dobrze się rozpuszcza, zarówno ten lekki, dzienny jak i mocny, kolorowy i wodoodporny. Cieszę się, że ten olejek jest delikatny dla oczu i bez obaw mogę stosować go do zmywania cieni i maskary, dzięki temu nie muszę stosować kolejnych kosmetyków i mam pewność, że tusz do rzęs jest całkowicie usunięty.
Olejek jest łagodny i delikatny dla skóry, a jednocześnie bardzo dobrze radzi sobie z usuwaniem makijażu. Nie podrażnił, nie uczulił i nie zapchał mojej skóry. Jest bardzo wydajny – używam go codziennie, a zużycie jest dość małe.
Buziak!
Paulina