Hej! Dzisiaj po raz kolejny przychodzę do Was moimi szminkowymi nowościami. O tym, że kocham pomadki mówię dość często, często też zdarza mi się wyjść z drogerii czy perfumerii z nową szminką w torebce, mimo że podobny kolor już mam…kto z Was ma podobnie ten zrozumie 🙂
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić winylowe pomadki w płynie marki Deborah Milano z linii Volume Vinyl. W całej kolekcji znajdziecie aż 9 przepięknych odcieni od delikatnego nude, przez fuksję po intensywne czerwienie i bordo. W mojej kosmetyczce zawtały trzy z tych kolorów:
03 NUDE BROWN
05 FUCHSIA
08 BRICK

Jak możecie zobaczyć na powyższych zdjęciach kolory są bardzo intensywne i mają mocną pigmentację. Pomadki są łatwe w aplikacji, dobrze się rozsmarowują i już przy jednej warstwie dają bardzo intensywny i głęboki kolor. Na ustach pozostawiają przepiękny połysk, który w połączeni z ich mocną pigmentacją wygląda rewelacyjnie. Są bardzo komfortowe w noszeniu i niewyczuwalne w ciągu dnia – nie wysuszają ust, nie pozostawiają uczucia ściągnięcia i nie rozmazują się. Ich trwałość też jest godna pochwały, ponieważ jak na pomadki o błyszczącym wykończeniu trzymają się przez wiele godzin bez jedzenia czy picia, natomiast mogą pozostawiać ślady na szklankach czy sztućcach. Formule pomadek Volume Winyl została wzbogacona o naturalny mentol, który ma nadać uczucie chłodu i wypełnić usta. Szczerze przyznam, że nie zauważyłam jakieś dużej różnicy w wielkości moich ust podczas noszenia tych pomada, ale na pewno ten błysk, który pozostawiają na ustach optycznie je powiększa. Pokażę Wam jeszcze jak wygląda aplikator pomadek Volume Vynyl, ponieważ jest on dość specyficzny, dopasowuje się do kształtu warg i pozwala na bardzo precyzyjne i wygodne rozprowadzenie produktu na ustach.
Podsumowując pomadki Volume Winyl:
- piękne kolory,
- intensywna pigmentacja,
- łatwa aplikacja, wygodny aplikator
- niewyczuwalne na ustach,
- nie wysuszają ust,
- długo się utrzymują.
Myślę, że te pomadki spodobają się każdej kobiecie, która lubi błysk na ustach.
Buziak!
Paulina