Dzisiaj chciałabym Wam przestawić kolejne kosmetyki do makijażu od Oriflame, które niedawno wybrałam z katalogu. Jeśli jesteście ciekawi jak sprawdziły się u mnie inne kosmetyki tej firmy to w tym poście znajdziecie informację o pielęgnacji, w tym poście o kosmetykach do makijażu z linii Giordani Gold, a w tym z serii TheOne.
A teraz przejdźmy do konkretów, kosmetyki, które zamówiłam to pomadka i korektor z linii Giordani Gold oraz krem koloryzujący do twarzy A-Z.
Pomadka Oriflame Giordani Gold Master Creation Noble Nude
Pomadki z linii Giordani Gold Master Creation poznałam w zeszłym roku i już wtedy skradły moje serce. Mam już w mojej kosmetyczce delikatne odcienie różu, intensywną czerwień i burgund, teraz przyszedł czas na najjaśniejszy z kolekcji odcień nude, czyli Nobe Nude. Pomadki MasterCreation są bardzo kremowe i łatwe w aplikacji. Mają intensywne kolory i już jedna warstwa wystarcza, aby pokryć usta kolorem. Bardzo ładnie, naturalnie wyglądają na ustach, nie wysuszają ich, nie podkreślają suchych skórek i nie rozmazują się w ciągu dnia. Ich trwałość jest dobra jak na takie nawilżające, kremowe pomadki – bez kontaktu z jedzeniem i piciem utrzymują się na ustach nawet kilka godzin, a gdy wymagane są poprawki, dołożenie kolejnej warstwy nie zmienia efektu, jaki tworzą i usta nadal pozostają naturalnie muśnięte kolorem z odrobiną błysku.

Odcień Nobe Nude to piękne połączenie zgaszonego różu z beżowymi tonami, dzięki czemu idealnie pasuje do większości makijaży. Jest to bardzo uniwersalny i łatwy w noszeniu kolor, dlatego towarzyszy mi ostatnio w codziennym biegu. No i te złote, metalowe opakowania czyż nie są kwintesencją elegacnji? Cena: ok. 50zł.
Drugim kosmetykiem z linii Giordani Gold Master Creation jest korektor w odcieniu Warm Beige. Zamknięty w wyciskanej tubce zakończonej pędzelkiem. Taka forma aplikatora jest bardzo wygodna. Sam korektor ma lekką, kremową konsystencję, dzięki czemu nie obciąża i nie wysusza skóry pod oczami. Dobrze radzi sobie z zakryciem zasinień, pozostawiając spojrzenie odświeżone, wypoczęte i rozświetlone. Korektor Giordani Gold MasterCreation zawiera w swoim składzie składniki odżywcze i kompleks ColourCorrect, dzięki czemu mimo swojego koloru dopasowuje się do odcienia skóry i pięknie się z nim stapia zarówno ze skórą pod oczami jak i na powiekach, nie tworząc efektu pandy. Bardzo go polubiłam za lekkość, krycie i pielęgnację skóry. Cena: ok. 40zł.

Krem koloryzujący TheOne A-Z Hydra SPF30

Latem chętnie zamieniam ciężkie kryjące podkłady i wybieram kremy typu BB/CC. Tym razem skusiłam się na propozycję TheOne od Oriflame i wybrałam krem A-Z, ponieważ łączy w sobie właściwości podkładu i kremu pielęgnacyjnego. Zamknięty jest w tubce, co sprzyja wydobywaniu z opakowania odpowiedniej ilości produktu. Ma lekką konsystencję, którą łatwo i szybko można rozetrzeć na twarzy bez poświęcania temu zbyt dużej uwagi. Po roztarciu – nawet tym szybkim i nieuważnym – bardzo ładnie wygląda na skórze, idealnie się z nią stapia pozsotawiając naturalny efekt. Wyrównuje koloryt i zakrywa drobne niedoskonałości jak zaczerwienienia, czy lekkie przebarwienia. Dzięki jego lekkiej konsystencji stopień krycia można budować dokładając kolejną warstwę i nie tracą przy tym naturalności wykończenia. Skóra po zaaplikowaniu tego kremu nie dość, że ma ujednolicony kolor, to jest promienna, świetlista i nawilżona. Można stosować go samodzielnie lub w zestawieniu z korektorem i pudrem. Utrzymuje się bardzo dobrze jak na tego typu kosmetyk, nie zbiera się w zmarszczkach i wokół porów, nie wyświeca się w strefie T, a po około ośmiu godzinach zaczyna stopniowo i bardzo naturalnie znikać. Współgra z wieloma kosmetykami jak pudry, korektory, róże czy bronzery, dobrze utrzymując je na sobie. Odcień który wybrałam, warm beige, idealnie pasuje do mojego aktualnego koloru skóry, ciągle bladego, ale z lekką opalenizną. Myślę, że każda osoba, która jest fanką delikatnego i naturalnego makijażu twarzy będzie z niego zadowolona. Cena 45zł.
Buziak!
Paulina