Markę Bath and Body Works znałam od lat głównie z poleceń kosmetyków na youtube lub przelotnych wizytach w Warszawie. Często kusiło mnie, aby coś kupić, ale nigdy nie było mi z tym sklepem po drodze. Teraz gdy mieszkamy w Gdańsku mamy go na wyciągnięcie ręki i mogę pójść i zanurzyć się w tych pięknych zapachach i wypróbować różne formuły kosmetyków na sobie.
Aktualnie testuję dwa kosmetyki od Bath and Body Works:
- Balsam do ciała Warm Vanilla Sugar,
- Krem do rąk z linii Aromatherapy Eukaliptus i mięta.
Zacznę od balsamu Warm Vanilla Sugar – jest to produkt zamknięty w pięknej buteleczce o pojemności 236 ml. Wygodne opakowanie pozwala na wyciśnięcie odpowiedniej ilości kosmetyku. Ma on przyjemną kremową konsystencję, dość lekką, którą łatwo i szybko można rozprowadzić na skórze. Lekka konsystencja jest dla mnie bardzo ważna jeśli chodzi o produkty do pielęgnacji ciała, dlatego w przypadku tego balsamu jest to na plus. Zawiera w swoim składzie masło shea oraz olej kokosowy, dzięki czemu intensywnie odżywia i nawilża. Już po pierwszym zastosowaniu czuć jak szybko skóra go wchłania niczym gąbką, a już po chwili staje się miękka, gładka i pachnąca. Zapach jest kolejnym dużym atutem tego balsamu i przypadnie do gustu wszystkim wielbicielkom wanilii. W przypadku Warm Vanilla Sugar woń wanilii jest wyczuwalna od razu po aplikacji, do tego dochodzą również nuty lekko perfumowane, słodkie, które idealnie się z tym zapachem komponują. Jednak największym dla mnie zaskoczeniem była trwałość zapachu na skórze – był wyczuwalny na niej od rana do samego wieczora, intenswnie, tak jakbym spryskała się perfumami o tym zapachu, a na ubraniach, z którymi ten balsam miał kontakt czuć go było jeszcze kolejnego dnia. Dla mnie jest to spory plus i bardzo chętnie używam go właśnie rano, aby czuć go przez cały dzień, myślę że będzie też idealnym zamiennikiem perfum latem.
Podsumowując:
- lekka konsystencja,
- szybko się wchłania,
- nie podrażnia, nie powoduje swędzenia, szczypania,
- natychmiast nawilża i odżywia skórę,
- piękny, intensywny i długotrwały zapach.
Krem do rąk z linii Aromatherapy Eukaliptus i mięta to kosmetyk zamknięty w tubce idealnej do torebki o pojemności 30 ml. Ma piękny, orzeźwiający eukaliptusowo-miętowy zapach, który jest dość delikatny, ale wyczuwalny na skórze. Przyjemna, kremowa konsystencja idealnie rozprowadza się na dłoniach i natychmiast je nawilża i regeneruje. Zaczęłam stosować go gdy skóra moich dłoni była bardzo wysuszona i już po dwóch dniach regularnego stosowania zauważyłam poprawę – suchość zniknęła, a skóra była gładka, nawilżona i bardziej ujędrniona. Moim zdaniem jest to bardzo dobry krem na co dzień, ale również daje radę w wyjątkowych sytuacjach.
Podsumowując:
- lekka konsystencja,
- szybko się wchłania,
- delikatny zapach,
- mocno nawilża i regeneruje,
- idealny do torebki.
Pierwsze dwa kosmetyki od Bath and Body Works zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie, zwłaszcza swoimi pięknymi zapachami. Myślę, że niedługo wybiorę się do sklepu i spróbuję wybrać kolejne produkty do testów. Może macie jakieś swoje ulubione typy, które moglibyście mi polecić?
Buziak,
Paulina