Z marką Catrice nie miałam do tej pory wiele styczności, czasami skusiłam się na jakąś pomadkę czy lakier do paznokci, ale na przestrzeni lat były to tylko pojedyncze kosmetyki. Zmieniło się to ostatnio i mam możliwość stosowania kilku nowości, które będę Wam regularnie recenzować. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić bazy pod makijaż, które od kilku tygodni stosuję i już wyrobiłam sobie o nich konkretne zdanie, są to:
- Baza pod makijaż CATRICE HD ACTIVE PERFORMANCE,
- Baza pod oczy CATRICE LIQUID CAMOUFLAGE PRIMER.
O ile bazy pod makijaż testuję i stosuję regularni od kilku lat o tyle z bazą pod oczy miałam styczność po raz pierwszy co wywołało u mnie ogromne zainteresowanie. Jak pewnie wiecie, mój problem z mocnymi zasinieniami pod oczami ciągle mnie męczy i nadal szukam idealnego, mocno kryjącego korektora, pomyślałam, że ta baza może w jakiś sposób pomoże w makijażu tej wymagającej okolicy – czy tak było przekonacie się za chwilę.
Baza pod makijaż CATRICE HD ACTIVE PERFORMANCE
Jest to produkt zamknięty w szklanej buteleczce z pipetką o pojemności 15 ml, dzięki czemu możemy wydobyć go tyle, ile nam potrzeba. Ma on biały kolor, który po roztarciu na skórze staje się przezroczysty, a jego konsystencja jest lekka, gładka i aksamitna. Posiada SPF30, czyli coś idealnego, gdy nie mamy filtrów w podkładzie lub gdy nie używamy kremu z filtrem, dla mnie taka ochrona przeciwsłoneczna jest zawsze dużym atutem kosmetyku.
Producent zapewnia, że baza jest idealna dla osób aktywnych, mieszkających w mieście – utrwala makijaż, minimalizuje widoczność porów i jest odporna na pot i wodę.
Bardzo dobrze rozprowadza się ją na skórę, która automatycznie staje się bardziej wygładzona. Nie pozostawia smug, jak już wspominałam po roztarciu jest niewidoczna. Nałożone na nią podkłady bardzo dobrze się do niej przyczepiają – nic się nie ślizga ani nie roluje. Zauważyłam że w okolicy nosa i na brodzie, gdzie mam sporo rozszerzonych porów podkład „układa” się lepiej, nie podkreśla ich, a w ciągu dnia nie zbiera się wokół, co dla mnie jest miłym zaskoczeniem. Po nałożeniu podkładu również produkty sypkie jak puder, róż czy bronzer bardzo dobrze się na niej rozprowadzają i utrzymują. Pomaga w wydłużeniu trwałości makijażu – zauważyłam, że świecenie pojawia się dużo później, a strefa T nie wymaga poprawek przez kilka godzin. Baza nie zapycha, nie wysusza i nie podrażnia skóry, jest dla niej bardzo neutralna. Co do odporności na pot i wodę – nie stosowałam jej w jakichś ekstremalnych warunkach treningowyc (na siłownię nigdy nie chodzę w makijażu), ale to się sprawdza, płatki śniegu, delikatny pot nie rozmazywał makijażu twarzy i wszystko trzymało się na swoim miejscu. Jej cena to ok 20 zl w zależności od drogerii.
Podsumowując:
- wygodne opakowanie z pipetką,
- lekka formuła, którą się dobrze rozprowadza,
- przezroczysta,
- wygładza skórę i rozszerzone pory,
- dobrze współgra z wieloma podkładami i kosmetykami sypkimi,
- przedłuża trwałość makijażu,
- posiada SPF30,
- nie podrażnia, nie wysusza, nie zapycha skóry.

Baza pod oczy CATRICE LIQUID CAMOUFLAGE PRIMER
Jak już wspominałam tego produktu byłam ciekawa najbardziej. Jest to kosmetyk w takiej samej formie jak korektory czy błyszczyki – w opakowaniu z aplikatorem, który należy nałożyć pod oczy przed korektorem właśnie. Ma on za zadanie wygładzić zmarszczki i okolicę oczu i przygotować skórę przed nałożeniem na nią kolejnych kosmetyków.
Produkt jest przezroczysty, widocznie wypełnia drobne bruzdy. Jest bardzo lekka i przyjemna dla delikatnej okolicy pod oczami – nie obciąża jej, nie powoduje podrażnień oka. Po aplikacji czuć, że skóra jest wygładzona i miękka, ale prawdziwy test przechodzi dopiero po nałożeniu korektora i faktycznie działa. Korektor rozprowadza się na niej bardzo dobrze, nic się nie ślizga i nie waży – próbowałam z wieloma korektorami różnych marek. Od razu po nałożeniu widać, że wzmocniony jest efekt krycia, moje sińce stawały się mniej widoczne, niż podczas nakładania tego samego produktu bez bazy ! Ponadto nic nie wchodziło w zmarszczki mimiczne, których trochę wokół moich oczu posiadam – cała powierzchnia pod okiem była bardzo dobrze zakamuflowana i wygładzona. Kolejnym pozytywnym zaskoczeniem był fakt, że korektor dłużej utrzymywał się pod okiem – moja okolica pod oczami jest bardzo wymagająca, a mocne, fioletowe zasinienia zaczynają przebijać po ok 4-5 godzinach po aplikacji korektora, bez względu na to jakiego produktu użyłam. W przypadku korektorów nałożonych na bazę Liquid Camouflage Primer efekt krycia wydłużył się do 8-9 godzin co mnie zachwyciło. Myślę, że teraz będę używać tej bazy zamiast nieustannie i bez efektów szukać idealnego korektora pod oczy. Jej cena to ok.15 zł.
Podsumowując:
- lekka formuła,
- wygładza okolicę oka,
- wypełnia zmarszczki mimiczne,
- stanowi idealną bazę pod korektor,
- wydłuża trwałość korektora,
- nie obciąża i nie podrażnia okolicy oka.
Moim zdaniem obie bazy od Catrice są godne uwagi – baza pod makijaż HD Active Performance jest bardzo dobrym produktem, który wygładza skórę i wydłuża trwałość makijażu. Jednak największym odkryciem jest dla mnie baza pod oczy Liquid Camouflage – nie dość, że mocno wygładza skórę pod oczami i wypełnia lekkie zmarszczki mimiczne, to jeszcze intensyfikuje krycie korektora oraz wydłuża jego trwałość. Dla moich bardzo wymagających zasinień pod oczami to zdecydowanie jest mega odkrycie kosmetyczne, bez którego nie wyobrażam sobie codziennego makijażu.
A Wy macie swoje ulubione bazy pod makijaż?
Buziak,
Paulina
Moja ulubiona baza pod fluid to Cashmere Secret (ta http://cashmere.pl/produkt/cashmere-secret/). Daje świetny, bardzo naturalny efekt, no ale mniejsza z tym. Totalnie zainteresowałaś mnie tą bazą pod oczy, nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje, a moje cienie pod oczami niestety żyją własnym, nieposkromionym, pandowym życiem. 😀 Na pewno wypróbuję, dzięki!
PolubieniePolubienie
oo dzięki za polecenie tej bazy, już gdzieś o niej słyszałam, a ostatnio szukam dobrej bazy drogeryjnej 🙂
PolubieniePolubienie