DOBRE I NIEDROGIE CZ.2

Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym wpisem z serii dobre i niedrogie i tak jak poprzednim razem opiszę Wam trzy kosmetyki polskich marek w bardzo dobry cenach.

Pierwszym z nim jest bronzer Lovely Chocolate, Matte Face Bronzer (Matowy puder brązujący) w odcieniu Milky Chocolate. Jest to piękny dość chłodny, jednak z odrobiną ciepłych tonów brąz, który w moim przypadku idealnie nadaje się do konturowania i opalenia twarzy. Po odpowiednim roztarci daje ładny, naturalny efekt nawet na mojej bardzo bladej skórze. Ma bardzo dobrą pigmentację, ale nie jest ona za mocna, dzięki czemu nie zrobimy sobie nim ciemnych plam na policzkach. Dobrze i łatwo się go blenduje i rozprowadza na skórze. Współgra z moimi wszystkimi podkładami ( a używam ich około 6 na zmianę). Fajnie pasuje do wielu odcieni róży i ciepłych i chłodnych rozświetlaczy. Te produkt przypominający kostki czekolady jest amknięty w wygodnym kartonowym opakowaniu z okienkiem, przez które widać jego część.  Jego cena to ok. 12 zł – ja dałam 6 zł na promocji w Rossmanie.

Pozostając przy makijażu twarzy, kolejnym produktem jest rozświetlacz w płynie marki Eveline – All in One, Cream Face Illuminator 02 Gold (Kremowy rozświetlacz do twarzy). Ma on bardzo lekką, kremową konsystencję, którą przyjemnie i łatwo się aplikuje. Stosuję go głównie jako rozświetlacz na kości policzkowe, ale można również zmieszać go z kremem lub podkładem i nałożyć na całą twarz. Jest on w złotych tonach, a efekt jaki daje to piękne naturalne rozświetlenie twarzy. On ze wszystkich moich rozśwetlaczy daje najbardziej naturalne wykończenie, dlatego fajnie się sprawdza nawet przy bardzo delikatnym i minimalistycznym codziennym makijażu. Cena regularna ok.12 zł – ja kupiłam go za ok 5zł na promocji w Rossmann.

Pomada do brwi WIBO w odcieniu blonde – odkąd pamiętam do makijażu brwi używam jasnych kredek w połączeniu z maskarą. Ten sposób sprawdzał mi się najlepiej, był szybki i daje naturalny efekt. Długo broniłam się przez zakupem pomady do brwi – no bo trzeba mieć do niej pędzelek, poświęcić malowaniu więcej czasu, robić do dokładniej, aby nie uzyskać zbyt mocnego i sztucznego efektu – po prostu wszystko mnie do niej zniechęcało. Ale tutaj również skusiła mnie promocja w Rossmanie – myślę sobie 10 zł i ostatnia sztuka odcieniu blond to znak, aby jej spróbować + same pozytywne opinie. I bardzo się cieszę, że wtedy ją kupiłam! W zestawie ze słoiczkiem jest dwustronny, mały pędzelek ze szczoteczką – którym bardzo dobrze i precyzyjnie można pomalować włoski – a szczoteczką wyczesać nadmiar produktu i nadać brwiom finalny kształt. Już podczas pierwszego użycia byłam zaskoczona jak szybko i sprawnie mi poszło. A do tego efekt końcowy to wcale nie były mocno wyrysowane brwi, lecz ładnie zaznaczony ich kształt i przyciemnienie (mam bardzo jasne brwi i całą oprawę oczu). Kolejne dni testowania, a moje dobre wrażenie nie ustało. Teraz ciężko mi będzie powrócić do malowania brwi kredką, ta pomada całkowicie wyparła je z mojej kosmetyczki 🙂 Cena regularna to ok. 25 zł.

Używałyście tych produktów? A może macie swoje ulubione rozświetlacze, bronzery lub pomady do brwi?

Buziak,
Paulina