Hej ! Środa to taki mały piąteczek, więc teraz już tylko z górki i weekend 😀
Dziś chciałabym Wam pokazać pomadki, z którymi się nie roztaję. Znalazłam je w przesyłce od @drogerianatura, którą niedawno Wam pokazywałam na instagramie. Są to matowe pomadki w płynie od Kobo Professional Ultra Matte Lipstick w odcieniu 201 i 202 (ale widziałam że dostępne są również 203, 204, 205 i 206).
Moje kolorki, to piękne ciemne odcienie nude (swatche możecie zobaczyć na drugim zdjęciu poniżej). Jeden jest bardziej beżowy, drugi wpada w brąz i oba dealnie trafiły w moje obecne upodobania kolorystyczne jeśli chodzi o makijaż ust.

Mają bardzo wygodny, dość długi i wąski aplikator, którym szybko i precyzyjnie można nałożyć kosmetyk na usta. Delikatna, kremowa konsystencja i mocna pigmentacja pozwalają na łatwą aplikację i już jedno pociągnięcie wystarczy, by zakryć usta kolorem. Po chwili zastygają na mat i są wręcz niewyczuwalne na ustach.. Bardzo komfortowo się je nosi, nie wysuszają warg, nie robi się na nich taka skorupka z koloru, nie kruszą się, nie wychodzą poza kontur, nie odbijają się na naczyniach podczas jedzenia i picia.
Na moich ustach trzymają się tak do 5 godzin i bardzo ładnie, delikatnie i stopniowo się zjadają – nie znikają w wewnętrznej części ust czy w kącikach – za to duży plus, ponieważ wiem, że nawet po kilku godzinach moje usta ciągle wyglądają dobrze. Są to pierwsze pomadki od Kobo Professional jakich używałam i jestem bardzo mile zaskoczona ich jakością, trwałością, kolorkami i pigmentacją. Ponadto jest to polska marka, dostępna w bardzo dobrych cenach, dlatego jeszcze bardziej cieszy mnie, że rodzime produkty są tak dobrej jakości i nie trzeba wydawać fortuny na zagraniczne marki.
Zdecydowany must have w mojej jesiennej kosmetyczce !
Znacie te pomadki? A może macie swoich innych ulubieńców na jesień?
Miłego wieczoru !
Buziak,
Paulina!
Moją na tą chwile ulubioną pomadką matową jest K’Lips z Lovely nr 5 🙂 Pozdrawiam
PolubieniePolubienie