ULUBIONE – KWIECIEŃ I MAJ 2018

Wiosna jest zdecydowanie moją ulubioną porą roku. Tym razem skuszona promocją w Rossmannie, do mojej kosmetyczki trafiło wiele polecanych w sieci nowości i jestem mile zaskoczona, ponieważ u mnie również bardzo dobrze się sprawdziły. Poniżej przedstawię Wam wszystkie produkty do makijażu oraz pielęgnacji, bez których nie wyobrażam już sobie mojej codziennej rutyny. Dodatkowo chciałabym się również podzielić z Wami moimi faworytami kulturalnymi takimi jak książki, filmy czy seriale. Zatem zapraszam do dalszej lektury.

 

URODA – MAKIJAŻ

Na promocji w Rossmannie trochę poszalałam i tym razem postawiłam na odkrywanie nowości – tych, których byłam sama ciekawa, oraz tych, które stały się hitami w sieci. Jestem bardzo zadowolona, że jedne i drugie były strzałem w dziesiątkę i bardzo dobrze się u mnie sprawdzają.

Maybelline Master Bronze – to paleta 3 bronzerów o cieplejszych i chłodniejszych tonach oraz 1 złoty rozświetlacz. Uwielbiam ją z to, że kolory można ze sobą zmieszać i za każdym razem uzyskać inny efekt na policzku. Nadaje się do ocieplenia twarzy oraz konturowania. Bronzery mają w sobie delikatne drobinki, a jeden z nich jest lekko metaliczny co daje idealne wykończenie na wiosnę i lato. Natomiast rozświetlacz jest w kolorze złota, idealnie współgra z odcieniami bronzerów i wykańcza makijaż pięknym naturalnym glow. Kolejną zaletą tej palety jest jej wszechstronność – nadaje się również do naturalnego makijażu oka. Pigmentacja produktu jest bardzo dobra, dlatego należy uważać aby nie zrobić sobie na twarzy plam i pamiętać o mocnym blendowaniu. Na mojej twarzy bronzery utrzymują się cały dzień.

EVELINE LIQUID CONTROL HD mogę ogłosić najlepszym podkładem jaki do tej pory stosowałam (a było ich już wiele). Jest to produkt o bardzo lejącej i lekkiej konsystencji z aplikatorem w postaci pipetki. Mój jest w odcieniu 010 i idealnie dopasowuje się do koloru mojej skóry. Spełnia on wszystkie moje oczekiwania – jest lekki, daje naturalny efekt baby face, dobrze kryje, nie powodując efektu maski, utrzymuje się przez wiele godzin, nie zapycha i nie wysusza. Po prostu ideał.

BOURJOIS Radiance Reveal – korektor, który bardzo dobrze zakrywa cienie pod oczami oraz rozświetla skórę. Ma przyjemną dość lekką konsystencję, którą dobrze się aplikuje i rozsmarowuje.  Nie zbiera się w załamaniach ani zmarszczkach i nie wysusza. Mam go w kolorze nr 1 i idealnie pasuje do mojej jasnej karnacji.

MAYBELLINE – Color Totoo w odcieniu 35 on and on bronze to kremowy cień do powiek, który świetnie sprawdza się samodzielnie oraz jako baza pod cienie sypkie. Jest to piękny metaliczny brąz ładnie podkreślający niebieską tęczówkę. Ma miękką konsystencję, która pozwala na szybką i dokładną aplikację, dzięki czemu używałam go nawet w porannym biegu. W dodatku są bardzo trwałe, utrzymują się na powiece wiele godzin, nie rolują ani nie odciskają.

WIBO Pomada do brwi w odcieniu Blonde – ostatnio byłam zwolenniczką delikatnego podkreślenia brwi kredką lub tuszem, długo broniąc się od zakupu pomady. Jednak wiele pozytywnych opinii i promocja sprawiły, że nie mogłam się jej oprzeć. Zakup ten okazał się strzałem w dziesiątkę. Już pierwsze użycie sprawiło, że ten produkt skradł moje serce – pomada jest bardzo miękka dzięki czemu idealnie się ją rozprowadza – dołączony do zestawu pędzelek świetnie się do tego nadaje. Kolor jest idealnie dopasowany do jasnego koloru moich włosów a brwi pozostają nienaruszone przez cały dzień. Dla mnie rewelacja!

MAYBELLINExGIGI pomadka w odcieniu MCCALL – to piękny różowo-beżowy odcień nude idealny na co dzień. Ma przyjemną kremową konsystencję i kremowo-satynowe wykończenie dobrze utrzymujące się na ustach.

STILA in the night – palata cieni do powiek – po dłuższej przerwie powróciłam do jednej z moich ulubionych paletek – a dokładniej do jej najjaśniejszych odcieni. Są one bardzo miękkie, przyjemnie się je blenduje i łączy z innymi produktami. Utrzymują się bardzo dobrze i nie rolują w załamaniu powieki.

YVES ROCHER – lakier do paznokci w odcieniu Taupe Rose – to piękny, ciemniejszy odcień nude, który pokrywa płytkę paznokcia już przy pierwszej warstwie. W dodatku utrzymują się na paznokciach kilka dni.

Processed with VSCO with p5 presetProcessed with VSCO with p5 preset

 

URODA – PIELĘGNACJA

NEUTROGENA Visibly Clear Spot Proofing Daily Wash – to żel myjący, którego używałam ostatnio każdego dnia do demakijażu czy do zwykłego odświeżenia twarzy. Jest bardzo delikatny dla mojej wrażliwej skóry, nie podrażnia jej, nie powoduje szczypania oraz nie wysusza. Ma przyjemny delikatny zapach, gęstą konsystencję i wygodne w użyciu opakowanie z pompką.

Processed with VSCO with p5 preset

MIXA HYALUROGEL Mleczko Micelarne do demakijażu – to nowość w mojej kosmetyczce, która zrewolucjonizowała mój demakijaż. Ale więcej o nim przeczytacie w moim poprzednim poście.

VIANEK Nawilżający tonik do twarzy – od kilku lat tonik jest podstawą mojej pielęgnacji. Przez dłuższy czas byłam wierna ogórkowemu tonikowi z Ziai, lecz ostatnio chciałam spróbować czegoś nowego. W ręce wpadł mi ten produkt z firmy VIANEK i jestem nim zachwycona – przede wszystkim ma on bardzo wygodne opakowanie z atomizerem, dzięki czemu rozprowadza się go bardzo wygodnie, nadając skórze odświeżenie. Dodatkowo ma bardzo piękny słodki zapach, szybko się wchłania i natychmiastowo koi skórę.

BIELENDA Lift liftingujące serum przeciwzmarszczkowe – wychodzę z założenia, że po 25 roku życia warto dbać o cerę dokładniej, niż za 15 lat żałować, że się tego nie robiło. Skóra po nim jest mocno nawilżona, promienna i przede wszystkim bardziej gładka i napięta. Przy regularnym stosowaniu widać naprawdę fajny efekt.

NACOMI Arganowy krem pod oczy – jest to produkt z gamy cięższych i gęstszych kremów, dlatego najlepiej sprawdza się nałożony na noc. Bardzo dobrze odżywia skórę wokół oczu, sprawia że staje się bardziej jędrna i gładka. Jednak jego największa zaletą jest to, że nie podrażnia oczu (co niestety zdarza się rzadko w przypadku tego typu kremów).

31413609_2453728584652857_5127550511670624256_n

WŁOSY

Processed with VSCO with f2 preset

L’oreal Elseve color vive Low Shampoo to moje ostatnie odkrycie. Jest to krem myjący i pielęgujący zarazem. Ma piękny zapach, dość gęstą konsystencję i przy użyciu bardzo słabo się pieni, co jest skutkiem jego delikatnego składu. Idealnie sprawdza się w zabiegane dni, ponieważ czyści i pielęgnuje jednocześnie, dzięki czemu mogę zrezygnować z odżywki i zaoszczędzić kilka cennych minut.

Processed with VSCO with p5 preset

BASIL ELEMENTS Mleczko wzmacniające idealnie niweluje efekt puszenia się włosów. Nakładam je na wilgotne włosy przed ich wysuszeniem oraz na suche, aby je ułożyć i wygładzić. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że włosy mocniejsze i bardziej lśniące.

BASIL ELEMENTS Trychologiczny peeling oczyszczający przeciw wypadaniu włosów to produkt, który ratuje skórę mojej głowy przed łupieżem. Gdy tylko zauważę jego pierwsze oznaki stosuję ten produkt i problem znika. Jest to niesamowite biorąc pod uwagę lata poszukiwań produktu, który poradzi sobie z usunięciem suchego naskórka z mojej głowy – oto i on!

ZAPACH – Marc Jacobs Daisy Eau So Fresh – jest to mój zapach ślubny i w te cieplejsze dni chętnie do niego wracam. To połączenie świeżych malin, słodkich śliwek i dzikiej róży daje energię i radość będąc jednocześnie eleganckim. I najważniejsze – przypomina mi ten najpiękniejszy dzień 🙂

LITERATURA

W kwietniu miałam więcej chwil, aby sięgnąć po książkę – z czego się bardzo cieszę. Mój wybór padł na dwie bardzo ciekawe, a zarazem różne pozycje.

„Prostota Siła Codziennych Rytuałów” to krótki i treściwy poradnik o tym jak znaleźć więcej czasu w ciągu dnia i czerpać radość z najmniejszych czynności. Pomógł mi inaczej spojrzeć na moje codzienne aktywności i bardziej się zmotywować.

31403919_2453729524652763_6649057236217757696_n

„Polska odwraca oczy” to zbiór bardzo dobrych i jednocześnie ciężkich reportaży opisujących szokujące sytuacje mające miejsce w Polsce.

1E5FB5C6-5E9A-4C73-B5F0-0993919C0DB1.jpg

 

SERIAL:

Netflix – Trump an american dream”to dokument o obecnym prezydencie Stanów Zjednoczonych – od początków jego kariery do dziś.

9211dc968a38942f4a86f29caec5a9dde2bfba34

NETFLIX – Dom w górach („Le Chalet”) – francuski serial o grupie ludzi odciętych od świata w domku w górach, gdzie co chwila jeden z nich znika… Bardzo wciąga i do ostatniej chwili ciężko domyśleć się co się tam dzieje.

netflix-The-Chalet-s1-bg-1

 

A co Wam spodobało się w ostatnich  Koniecznie dajcie znać!

Buziaki,
Paulina

WIOSENNY NIEZBĘDNIK – OCHRONA UV

Processed with VSCO with p5 presetCzy u Was ostatnie dni też są tak ciepłe? Mam wrażenie, że to bardziej lato niż wiosna – słońce świeci całymi dniami, termometr wskazuje 30 stopni – czego chcieć więcej po długiej i szarej zimie?

Dzięki temu spędzam więcej czasu na świeżym powietrzu – na spacerach, rowerze czy w ogródkach kawiarnii wystawiając swoją skórę na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, co nie zawsze kończy się dobrze.

Moja skóra jest bardzo wrażliwa na promienie słońca – wystarczy krótki pobyt w ogrodzie, aby się zaczerwieniła i zaczęła piec, dlatego tak ważna jest dla mnie ochrona przed promieniami UV. Rzadko zdarza mi się wychodzić z domu bez nałożenia filtra – kilkukrotnie sparzyłam się do tego stopnia, że przez kilka dni nie mogłam ruszać rękoma czy nogami ( skóra napięła się na zgięciach nie pozwalając mi wykonywać naturalnych ruchów) i inne tego rodzaju historie.

Tej wiosny pierwszym filtrem, który trafił do mojej kosmetyczki jest filtr Nivea Sun Protect&Bronze i już skradł moje serce.

Jest to balsam o  SPF 30 bardzo lekkiej konsystencji, który wchłania się natychmiast po nałożeniu. Przyjemnie się go rozsmarowuje – nie jest ani tłusty, ani lepki, dzięki czemu sprawdza się idealnie do szybkiego nałożenia tuż przed wyjściem z domu. Dodatkowo nie zawiera w sobie samoopalacza ani nie brudzi ubrań niezależnie od ich koloru. Zawiera ekstrakt roślinny z lukrecji, który stymuluje i pobudza procesy opalania, dzięki czemu moja skóra jest chroniona, ale i stopniowo nabiera ładnego brązowego koloru.

Po kilku tygodniach stosowania zauważyłam, że ani razu nie pojawiły się na mojej skórze zaczerwienienia spowodowane przebywaniem na słońcu. Jednak największym plusem tego balsamu jest jego formuła, która pozwala mi na szybką aplikację, nawet przed wyjściem do pracy, nie niszcząc moich ubrań.

Jeśli nadal szukacie ochrony przed słońcem, to serdecznie polecam Wam ten balsam.

Buziaki,
Paulina