Weekend to idealny czas aby na chwilę przysiąść i odetchnąć. A czemu by nie zrobić tego na kanapie przed telewizorem (na zewnątrz zima w pełni i temperatura nie zachęca do wychodzenia)?
Moim sposobem na udany weekend jest kilka odcinków ulubionego serialu.
Razem z mężem nie wyobrażamy sobie dnia bez chociaż jednego odcinka. Na co dzień włączamy sobie raczej luźne sitcom’y, ale gdy znajdziemy dobry serial, jesteśmy w stanie nie spać całą noc, czy poświęcić wolny weekend na obejrzenie całego sezonu. Netflix’a mamy od kilku lat i przez ten czas widzieliśmy już sporo – od tych najbardziej popularnych, po te mniej.
Chciałabym Wam przedstawić listę moich zdecydowanych faworytów od sci-fi, przez historyczne po te o superbohaterach Marvel’a.
Stranger Things | Dark | Riverdale
IZombie| Santa Clarita Diet
Narcos | Marseille | The Crown
13 Powodów | Mindhunter
Glow | Telefonistki
Luce Cage | Punisher | Daredevil
Aktualnie oglądam nowość: Seven Seconds i zapowiada się bardzo dobrze.
Widzieliście któryś z tych seriali ? Macie jakichś swoich faworytów, których powyżej nie wymieniłam ?
Koniecznie dajcie znać !
Buziaki,
Paulina